Silikon, z którego wykonana jest konstrukcja, jest niezwykle wytrzymały. Jak możecie zobaczyć na poniższym filmiku testowano go w wyjątkowo ekstremalnych warunkach. Niestraszny mu śnieg i temperatura poniżej zera. Nie da się również wiatrom o prędkości nawet 40 km/h, czy wodzie głębokiej na 5cm. Dodajmy do tego odporność na ogień, oczywiście w ograniczonym czasie - nawet taki twardziel musi się kiedyś roztopić.
Gumowy robot pokonuje śnieg i płomienie
Zasilanie tego zupełnie autonomicznego robota wystarcza na 2 godziny pracy. Konstrukcja w ruchu może zostać obciążona o dodatkowe 3,4 kg. Natomiast statycznie wytrzyma aż 8kg.
Jak pewnie zauważyliśmy, jest pewien mankament – niczym nieosłonięte układy elektroniczne na „grzbiecie” robota. Pierwszym rozwiązaniem, które przychodzi do głowy, jest przykrycie ich kolejną warstwą silikonu. Jednak inżynierowie z Harvardu, którzy zbudowali robota, wpadli na inny pomysł. A co gdyby tradycyjne elementy zamienić giętkimi? Pomysł szalony, wymagający rozwoju techniki. Opcją pośrednią jest zastąpienie jak największej ilości elementów tymi elastycznymi, a dla pozostałych utworzyć odpowiednią powłokę ochronną.
Ta niewinna rozgwiazda ze względu na swoją niezniszczalność może być niepokojąca. Może Wy macie ciekawe pomysły, jak zamienić ją w prawdziwego Terminatora?
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY na bazie Arduino i Raspberry Pi.
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY z Arduino i RPi.
Trwa ładowanie komentarzy...