Skocz do zawartości

[Zawody] Robotic Arena 2011 (Wrocław)


Treker

Pomocna odpowiedź

Co do nagród - RA zawsze było imprezą, której głównym celem była zabawa i promowanie robotyki. Nagrody są fajnym dodatkiem, ale czasem przy nich powstaje niezdrowa rywalizacja (pewnie wielu osobom przychodzi na myśl pewno zdarzenie z przyszłości). Organizatorzy RA zawsze stawiali pod tym względem sprawę jasno, w każdym regulaminie jest podkreślone (punkt 1 każdego regulaminu), że za zwycięstwo nie ma atrakcyjnych nagród rzeczowych. O ile się nie mylę w Wiedniu również nie ma bardzo atrakcyjnych nagród, a nikt nie narzeka. A zawody wrocławskie, są, o ile się nie mylę, drugimi w Europie zawodami pod względem liczby zawodników. Więc nie ma co narzekać, tym bardziej, że każdy kto wziął udział w zawodach musiał poniekąd zaakceptować regulamin, który stawiał sprawę jasno.

Barto, uwaga o "przytuleniu niezłej kasy" jest wg mnie nie na miejscu.

A co do konferansjerów - już 2 lata temu na łódzkich zawodach widziałem jak kolega kompletnie przyćmił na scenie "profesjonalnego konferansjera" - z pewnością wśród KONARu znalazłby się ktoś, kto potrafiłby bardzo dobrze poprowadzić finały. Mikrofon nie gryzie 🙂

I choć nie brałem udziału w zawodach, to muszę jeszcze pochwalić jedno - w końcu ludzkie podejście organizatorów, życzliwość i zaangażowanie, widoczną nawet i tu, na forum.

Co byście nie mówili, żałuję że nie mogłem być. 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

A pokazujesz robota przed ludźmi, bo na tym polega freestyle 😉 Co byś chciał, siedzieć, pokazać robota sędziom w 15min i siedzieć dalej? Z tym że moje odczucia po staniu tylu godzin i pokazywaniu robota to było skrajne rozstrojenie nerwów 😋 Powinni skrócić czas prezentacji.

Może za mało podkreśliłem to w swojej wcześniejszej wypowiedzi ale nie miałem nic przeciwko prezentacjom - przynajmniej wiem, że robot i jego funkcjonalność się podoba. Prezentacje mogą trwać od 11-17 ale np, ustalone z góry, że co 15minut np jest pokaz funkcjonalności robota lub coś w tym stylu (aku padało mi jak dzikie a normalnie przewidziane mam zasilanie na 1h pracy 😉 ) . Zdarłem sobie gardło powtarzając w kółko to samo 🙂 Ale przynajmniej dzieciaki miały iskierki w oczach jak sobie szalały po stole moim robotem co też było, w tym wypadku, na duży plus zawodów 😃

Link do komentarza
Share on other sites

Ale przynajmniej dzieciaki miały iskierki w oczach jak sobie szalały po stole moim robotem co też było, w tym wypadku, na duży plus zawodów.

Znam to 🙂 To są chyba najfajniejsze momenty freestyle, jak dziecku naciskającemu przyciski na pilocie az ślina leci, aż w końcu spuści tego robota/pilota i trzeba naprawiać 🤣 Nie no, tylko raz mi się taki crash zdarzył.

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

KD93, a widziałeś robota smutnego?? Prosiłem cię już w Sosnowcu nie wypowiadaj się na temat GROM'u!!

@pawcio0928 jestem pełen podziwu dla ciebie masz raczej sporo mniej lat odemnie i KD93 a wypowiedziami niszczysz nas obu:) i zawsze z radością się z tobą przywitam.

Szkoda mi tylko ludzi z KONARU bo zrobili kawał dobrej roboty a ktoś z jakiegoś powodu BLASK tej imprezy przyćmił🙁 jedynym pocieszeniem dla mnie było by to, że dowiedziałbym się, iż będą mieli z tego jakieś profity a nie cały chajs sponsorów zostanie przepity na uczelni. jak podszedł do nas konstruktor I prawo Murpy'ego i wymyślał, że wstał rano i nie chciało mu się zabrać robota na zawody to pomyślałem "dziwak" ale po rozdaniu nagród jak chyba zobaczyłem go w plakietce organizatora to zrozumiałem o co chudziło:D Kaszek też na pewno nie zabrałby Krakena bo to praca Mgr. a została uszkodzona na zawodach:(

Link do komentarza
Share on other sites

hungrydevil, chyba trochę średnio czytałeś tę plakietkę - nie miał na niej napisane "ORGANIZATOR" tylko "VIP" jak już, ale to mało ważne. A z murphym było tak, że po Robot Challenge (które to zawody wygrał, chciałbym zaznaczyć) został rozłożony, na czas transportu, modernizacji. Potem doszła właśnie organizacja zawodów - wiele bezsennych nocy, bo przecież musisz ogarnąć mnóstwo rzeczy, on był też odpowiedzialny za zbudowanie labiryntu z tego co wiem, dodatkowo inżynierka/magisterka (nie pamiętam teraz) i jak miałby składać tego robota na szybko w dniu zawodów, nietrudno domyśleć się, co mogłoby się stać (co dzieje się pod presją czasu i w ferworze dopieszczania obrazuje chociażby Wasp, który nie pojawił się na zawodach), a żal by było taką konstrukcję utracić.

Co do mojej opinii o zawodach - przychylam się do miażdżącej opinii na temat prowadzących, że miejscami byli trochę męczący (wspomniana sytuacja z czyścicielem toru), z drugiej strony takie luźne podejście do finałów pewnie miało na celu odstresowanie zawodników, ale no niestety, przesadzone to było 😋 Muszę też trochę zjechać was za ringi testowe - było kilka, a żaden się tak naprawdę nie nadawał, bo jeden miał linię wyklejoną taśmą, która była cała pozałamywana i pomarszczona, jeden miał ją z kolei całkiem zjechaną i mogła być niewidoczna + powierzchnia pod żadnym względem nie przypominała tej, która była na dojach "oficjalnych". Pochwalić jednak muszę zabezpieczenie strefy wokół ringów, naprawdę porządne (biała linia na stołach + barierki). Zbyt wiele się nie mogę wypowiedzieć na temat organizacji w czasie itp, bo w efekcie Hornet nie działał, zszedłem na dół tylko na chwilę na kilka walk.

ED. Noo, jeszcze muszę napisać coś nt LFRów - przez cały czas nie miałem zielonego pojęcia gdzie odbywały się eliminacje, tak żeby tylko zobaczyć. Może warto pomyśleć o jakichś strzałkach, gdzie co się odbywa? Minisumo i sumo widać od razu, ale micromouse, linefollower raczej kiepsko.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

To teraz może skromny głos z KoNaRu ;]

Przede wszystkim chciałbym przeprosić tych uczestników, których zraziły nasze wpadki - jak chociażby ta z dyplomami. Bijemy się mocno w pierś - w czasie organizacji największych zawodów w Polsce niestety zawsze zdarzają się takie sytuacje, że pewne rzeczy nam uciekają. Tym gorzej, że tym razem zdarzyło się tak z dyplomami dla zawodników, bo przecież dla Was te zawody organizujemy. Mam nadzieję, że nie spowoduje to tego, że ktoś nie przyjedzie w następnym roku.

Dzięki za wszystkie głosy w sprawie zawodów, zarówno nas chwalące, jak i ganiące. Staraliśmy się podążać za Waszymi wskazówkami sprzed roku - stąd zabezpieczenia w minisumo, które się doskonale sprawdziły, poprawiona budowa toru do linefollowera, o niebo lepsza od zeszłorocznej. Już teraz dyskutujemy o tym, co należy poprawić, a co się prawdziło. Kabaret w roli konferansjerów był rzeczywiście eksperymentem, tym chętniej dowiemy się, ilu osobom się on rzeczywiście podobał.

Zawody organizują studenci, często łącząc nawał pracy na uczelni z wieloma zadaniami do wykonania. Roboty jest na prawdę dużo, ja pojawiłem się w budynku eliminacji (C-13) w piątek po południu i spędziłem tam całą noc do 7 nad rane, podobnie jak wielu członków koła. Zawsze chcemy zapewnić Wam maksimum profesjonalizmu i zadowolenia z uczestnictwa. Robimy to, bo kiedyś wśród założycieli naszego koła zrodziła się idea, aby stworzyć tego typu zawody w Polsce. Robimy to, bo robotyka nas kręci i chcemy móc spotkać najlepszych konstruktorów z Polski (a ostatnimi czasy także coraz więcej z Europy). Robimy to non-profit, bo wystarczają nam te wszystkie szalone noce spędzone z rewelacyjnymi ludźmi na tworzeniu robotów przed zawodami i jednoczesnym ich przygotowywaniu.

Uważam więc za bardzo hamskie, żenujące i nietaktowne sugestie o "przytuleniu kasy". Naprawdę, brak mi słów. Podobnie jak osobiste wycieczki pod adresem naszego profesora Krzysztofa Tchonia, który zgodnie z tradycją wręczał swoje oryginalne nagrody zwycięskiej ekipie. Naprawdę, będę zaskoczony, jeśli drogi forumowiczu Kaszek w temacie robotyki osiągniesz choć mały ułamek tej wiedzy co nasz robotyczny guru.

P.S. W kwestii nagród - ideą zawodów jest rywalizacja "dla sportu", tak, jak w przypadku olimpiady. Są lekkoatletycznej mitingi diamentowej ligi, na których można zarobić olbrzymie pieniądze. I jest olimpiada, której zwycięzcy zapisują się złotymi zgłoskami w historii sportu. I do czegoś takiego staramy się dążyć. Uwaga o prestiżu do hungrydevila najprawdopodobniej pochodziła ode mnie, przepraszam więc za opatrzne zrozumienie.

Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za przybycie

Mariusz

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Ale co więcej- docinki w stronę osoby czyszczącej trasy !! Za przeproszeniem jak prowadzący nie wie, że ten gość pełnił jedną z najistotniejszych dla zawodników funkcji to niech się nie wypowiada...

Krzysiek bardzo się z nich śmiał i absolutnie nie wziął tego do siebie 😉.

Ja dodam od siebie, że spodziewałem się czegoś więcej w kwestii nagród. Wątpię, że ktoś przyjedzie za rok z daleko zachęcony nagrodą główną - paczką cukierków. Ciekawi mnie jeszcze jedno jak czuł się chłopak z Estonii poproszony na środek do wręczenia nagrody (2 miejsce minisumo) - zobaczył jakąś torbę z wystającymi dwoma szyjkami którą wręczył jakiś mało trzeźwy dziadek ekipie Rudy 103 (1 miejsce). Nikt mu tego nie przetłumaczył, że mają się podzielić itp. postał tam i zszedł po chwili. Później inne nacje sobie takie a nie inne zdanie o polakach wyrabiają.

Wiem, że GROM jest nowy i dopiero raczkuje w świecie robotyki oraz zawodów (tym większy szacunek dla Waszych osiągnięć i umiejętności), dlatego po prostu rozjaśnię kilka spraw. O to, czy ktoś przyjedzie za rok z daleka absolutnie nie musisz się kolego obawiać. Robotic Arena od zawsze znana jest z tego, że walczy się o prestiż, a na zawody przyjeżdża się w celu poznania nowych ludzi i przeżycia miłych chwil, a nie dla nagród. W zeszłym roku przyjechała do nas ekipa z Rumunii, z którą utrzymujemy kontakt (niestety nie mogli przybyć), tak w tym roku gościliśmy zespoły z Estonii oraz Indii. Zapewniam Cię, że za rok również zjawi się ktoś z daleka i to wcale nie dlatego, że zachęcony jest główną nagrodą, jak napisałeś powyżej. Ten mało trzeźwy dziadek, o którym wspomniałeś to jeden z największych autorytetów w polskiej robotyce oraz jeden z jej pionierów w naszym kraju. Jest rozpoznawany i szanowany na wielu prestiżowych uczelniach całego świata. Proszę Cię więc o przemyślenie jeszcze raz tego co powiedziałeś i zastanowienie się przez chwilę następnym razem, bo, tak jak napisał już Mariusz, wątpię aby udało Ci się zgłębić tajniki robotyki w tym stopniu, co profesor Tchoń. Jego nagrody to swojego rodzaju tradycja, co wiedzą stali bywalcy Robotic Areny.

(...)organizatorzy oczywiście odsyłają by przyjść później by do końca trzymać ludzi na stanowiskach i być przysłowiową zapchaj dziurą.

Uwierz, że żadne zapchaj dziury nie były potrzebne, bo z powodu pojawienia się nowych konkurencji trzeba było również umieścić nowe elementy, takie jak choćby labirynt do MicroMouse i naprawdę musieliśmy się natrudzić aby wszystko zmieściło się w C13.

Robotic Arena jako uczestnik kategorii freestyle odebrałem jako piękną, praktycznie darmową reklamę dla PWR - bo każdy zwiedzający będzie kojarzył konstrukcje, które pojawiły się na zawodach z PWR a nie właściwymi osobami lub innymi uczelniami.

Myślę, że nie masz racji. Owszem zawody z pewnością są sporą reklamą dla naszej uczelni (absolutnie nie darmową - organizacja była trudna i kosztowała naprawdę sporo czasu i wysiłku), ale nie rozumiem czemu uważasz, że Twoja konstrukcja będzie kojarzona z PWr. Może na następne zawody zabierz wielki baner i wydrukuj ulotki promujące Ciebie?

Dziękuję za wszystkie miłe oraz mniej miłe uwagi. Te pierwsze są dla nas najlepszą nagrodą za ciężką pracę przy organizacji, natomiast te drugie sprawią, że Robotic Arena 2012 będzie jeszcze bardziej udaną imprezą. Zawody organizowane są dla Was i to wy macie największy wpływ na ich wygląd.

Dziękuję wszystkim uczestnikom i zapraszam za rok 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Właśnie przypomniało mi się, że nie było Deathmatchu w minisumo !!! Przeważnie to uczestnicy się zbierają i wysuwają propozycję deathmatchu jednak przy tak wielkiej imprezie i ferworze walki ciężko, żeby to uczestnicy się zebrali w danym miejscu i o danym czasie. Brakowało mi, np. ogłoszenia na 0,5 h przed końcem eliminacji albo przewidzeniu w harmonogramie takiego starcia dla tych co już odpadli w eliminacjach i nie zostają na finałach. Wtedy jest jeszcze najwięcej zawodników, którzy pewnie tak ciekawie chcieli by zakończyć przygodę z RA.

Link do komentarza
Share on other sites

jak podszedł do nas konstruktor I prawo Murpy'ego i wymyślał, że wstał rano i nie chciało mu się zabrać robota na zawody to pomyślałem "dziwak" ale po rozdaniu nagród jak chyba zobaczyłem go w plakietce organizatora to zrozumiałem o co chudziło:D

Jako, że do mnie pijesz to zapewniam Cię, że gdybym wstał rano to bym z robotem wystartował... Wizja spędzenia 2h na kalibracje czujników w strefie serwisowej, a później czekanie na walki nie kojarzy mi się z dobrą zabawą. Zwłaszcza po 2 nie przespanych nocach, a nie widzę sensu zmuszać siebie do czegokolwiek. A tak, po raz pierwszy od 3 lat miałem bardzo przyjemne Robotic Arena w charakterze zwiedzającego.

PS Robot był w moim plecaku przez cały czas zawodów, gdyż miałem jedną walkę do stoczenia - wygrana ... walkowerem:D.

Link do komentarza
Share on other sites

Niech mi ktoś wytłumaczy w jakim celu miały być prezentowane konstrukcje gościom od 11 do 17? Skoro tak naprawdę w fazie pierwszej nie mogli oni w żaden sposób głosować?

Ponieważ goście są nieobiektywni, są z Wrocławia (m.in. studenci) i głosują chętniej na swoich - co zresztą było widać w finale, oraz nie wiedzą co jest istotne ("bo jest duży i masywny" cytujac pewną panią z wodowni w finale). Jury nie ma tego problemu - poza tym w jury był gość z firmy i oceniał również przydatność konstrukcji.

Nie wiem jak wam, ale dla mnie płatne koszulki (dla chętnych zawodników) z logami sponsorów to był szczyt wszystkiego, na żadnej z konferencji/szkoleń/zawodów/targów itp. na których byłem nie spotkałem się z tym by za materiały reklamowe (jakimi tak naprawdę były koszulki) trzeba było płacić.

Tu się zgodzę, ale w części: trzeba było płacić aż 20zł, kiedy to tego typu koszulki bez nadruku kosztuja około 10zł, a nadruk to rzeczywiście materiał reklamowy, chociaż również pamiątka. myślę, że 10zł byłoby ok, ew. 15zł. Ale 20 to było przegięcie. Mogli chociaż dawać zniżki jak ktoś brał więcej niż jedną.

Nie dziwię się że skończyło się tak jak się skończyło (4 miejsce) bo gadkę miałem słabą zapewne.

Chłopie, miałeś genialną gadkę, powienieneś prowadzić finał zamiast tego kaareciarza.

Bardzo mi było żal, bo potraktowali Cię po chamsku - miejsca 1,2,3,5,6,7 otrzymały dyplomy, a czwarte miejsce nie? Naprawdę głupio się poczułem jak byłem wywołany z wyróżnieniem a Ciebie nei wywołali. Miałeś świetną konstrukcję, która działała, a zostałeś wyparty przez wrocławiaka, któremu spalił się robot.

przynajmniej dzieciaki miały iskierki w oczach jak sobie szalały po stole moim robotem co też było, w tym wypadku, na duży plus zawodów

Dzieciaki są świetne 🙂 ja sobei szalałem po podłodze 😃 i obok robota policyjnego 🙂

http://www.tvn24.pl/0,1727551,0,4,roboty-sumo-starly-sie-we-wroclawiu,wiadomosc.html

Byłem w TV 🙂

I na koniec:

atmosfera była świetna, było trochę niedociągnięć, ale to normalne na imprezie tej skali. Było naprawdę bardzo sympatycznie, na pewno przyjadę za rok. NAtomiast co mi się nie podobało, to 2h przerwa przed finałem - albo róbcie finał o 18.00 albo zaczynajcie zawody godzinę później - 1h stanowczo wystarczy aby coś zjeść, bo 5 minut od PWr jest pizzeria oraz Biedronka. Ten czas naprawdę się dłuży. Oprócz tego był bałagan z grupami: walki MS miały być o 10.30 a o 11.30 jak chodziłem to jeszcze nie byłem wpisany na żadną listę. Póżniej okazało się, że ring miałem współdzielony z inną grupą (zabrakło dohyo?) więc wszystkie walki musiały pójść szybko i nie było czasu na poprawki (akurat te sobie odpuściłem, ale w poprzednich latach poprawiałem kod w trakcie zawodów, więc wiem jaki to problem) między walkami. Poza tym było super.

Sam wystartowałem z dwoma konsktrukcjami: MS Skynet i F Cuprum i byłem bardzo zadowolony, ledwo miałem czas coś zjeść, ale byłem w stanie startować w obu (całe szczęście miał mi kto pilnować stanowiska).

Miałem okazję poznać parę osób z forum, niestety zawiodłem się na Forbocie, nie widziałem żadnych ulotek, długopisów, naklejek, zupełnie nic. Przydałoby się, aby ktoś się przeszedł i rozdał takie rzeczy między zawodnikami podobnie jak chodzili ludzie z Warszawy z ulotkami o zawodach.

Link do komentarza
Share on other sites

Nie byłem na zawodach w tym roku, ale chciałbym napisać coś od siebie. Organizatorzy piszą o prestiżu, zawodnicy o nagrodach, zwycięzcy o dyplomach. Kto za 5-7 lat będzie pamiętał, że na zawodach we Wrocławiu w 2011 roku zajął 2 czy 3 miejsce? Ktoś kto jeździ na 10 imprez w roku nie spamięta gdzie kto wygrał po roku czy 2. Dlatego uważam, że tak ważne są dyplomy. Może nawet nie dla wszystkich, ale przynajmniej za te 3 pierwsze miejsca. Nie zapomnę jak jeden z zawodników i forumowiczów opowiadał mi jak wygrał u Was strzałę, wtedy mieliście prestiż bo to było coś unikatowego. Jeśli chcecie aby ludzie do Was wracali proponuję wrócić do starego zwyczaju, miejcie znowu coś unikatowego o co ludzie będą walczyć. Wtedy na pewno będą wracać, teraz podejrzewam, że z zagranicy nikt nie przyjedzie aby postać przez kilka minut na "podium" nie otrzymując nawet pamiątkowego dyplomu. W tej chwili ludzie z zagranicy przyjeżdżają bo pewnie słyszeli jak było u Was kiedyś i liczyli na to teraz, a tu taka niemiła niespodzianka.

Prawdę mówiąc to możecie jeszcze naprawić swój błąd. Co za problem wydrukować dyplomy dla miejsc 1-3, ustalić ze zwycięzcami adresy (macie maile, albo przez forbota) i rozesłać dyplomy do ludzi.

  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

Witam wszystkich. Byłem na zawodach, jestem organizatorem zawodów Sumo Challenge w Łodzi i muszę stanąć w obronie chłopaków z Wrocławia. Na zdrowy rozsądek. Komu znaleźć łatwiej sponsora? SKaNeRowi, który organizuje zawody w centrum handlowych, przez które przewija się od 40 000 do 100 000 ludzi dziennie? Czy chłopakom z Wrocławia, którzy robią imprezę na własnym wydziale? Ja brałem udział w kategorii freestyle(ten robocik społeczny sterowany za pomocą kinecta). Nie wiem jak reszta uczestników, ale mimo nie zakwalifikowania się do finałów, uważam się za wielkiego zwycięzcę. Nasz robot udzielił wywiadu dla telewizji, odezwali się do nas sponsorzy, którzy chcą z nami pracować. Wrocław to piękne miasto, więc w dwugodzinnej przerwie odwiedziłem "bajkowy lasek" na starówce. Zwróćcie uwagę na wszystkie aspekty. Dyplom powinien być dla każdego uczestnika za udział. Nieważne czy wygrałeś czy nie. To jedyny minus. Reszta na plus.

Link do komentarza
Share on other sites

@KONAR cały czas podkreślam, że KONAR zrobił kawał dobrej roboty i zasługuje na pochwały!! Bo to były zawody na takim poziomie, dla którego za rok warto wrócić!! Tylko udostępnijcie film z rozdania nagród, aby każdy mógł sam ocenić, jak to wyglądał, a raczej nie wyglądało!!

@Bobby wiem, że masz kółko wzajemnej adoracji, co z niektórymi i spoko, bo od tego ma się przyjaciół i znajomych, aby się wspierać. Ale zachowaj trochę przy tym zdrowego rozsądku!! zarzucasz mi, że średnio czytałem, niech i Ci będzie!! ale jeśli byłeś na finale i patrzyłeś na telebim i w momencie kiedy wyszedł na scenę PAN PRO:) i powiedział coś o jakimś Dr. bodajże i na niego została skierowana kamera, a on ze spuszczoną lekko głową, wykonał gest, który w 100% wiem co oznacza, to ja staje w obronie Kaszka, bo mam podstawy aby twierdzić, iż jego podejrzenia co do przemawiającego były słuszne!!

Link do komentarza
Share on other sites

Jeszcze jedna rzecz. Może w regulaminie kategorii freestyle warto zamieścić info, według jakich kategorii będą oceniać sędziowie? Dalsze plany, innowacyjność, jak najmniejszy koszt i tak dalej. To już w sumie sprawa na osobny temat ale najwyżej proszę moderatorów o zrobienie z tego osobnego wątku.

Pytanie do uczestników myszy. Ci którzy wiedzą jak jeździ mój myszak. Miałem szanse na niedostanie dyplomu? Nawet nie poszedłem go wystartować, tak pochłonął mnie freestyle.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.