Skocz do zawartości

Projekt MakerSpace


H1M4W4R1

Pomocna odpowiedź

PrzedWstęp

Wiem, że niewiele osób mnie kojarzy, paru już zdążyłem się nie spodobać, aczkolwiek potraktujcie ten wpis bardziej jako samą koncepcję, a nie pomysł do realizacji (stąd kategoria inne).

I przepraszam za ten blok tekstu, ale ciężko o zdjęcia.

Wstęp

Większość z forumowiczów może kojarzyć (a jak nie kojarzy to może skorzystać z linka) projekt PrusaLab. W skrócie jest to przestrzeń dla osób twórczych w centrum Pragi (miasta, nie dzielnicy Warszawy), który skupia się na dostarczaniu studentom oraz "makerom" (osobom twórczym, będzie często używane) narzędzi do prowadzenia swojej pasji. Cechą charakterystyczną jest to, iż sam projekt jest realizowany na dość niewielkiej marży, która pozwala na jego rozwój.

Zasadnicza kwestia - czy coś takiego miałoby sens w Polsce (pomijamy cebulactwo i potencjalne kradzieże). Chodzi o samą koncepcję (rozpisana poniżej). Jeżeli możecie poświęćcie 5 minutek na wypełnienie ankiety (całkowicie anonimowa), tylko prosiłbym wypełniać tylko jeden raz 😉 

PoWstęp

Sam projekt realizowany byłby prawdopodobnie jako fundacja non-profit, więc trzeba byłoby pozyskać środki na utrzymanie go przez pierwsze kilka miesięcy. Tutaj najlepszą opcją wydaje się crowdfunding. Sama fundacja pobierałaby opłaty za korzystanie ze sprzętu jednakowoż byłyby to opłaty praktycznie "po kosztach" dla osób, które wykupiły "abonament" (miesięcznie ok. 150 PLN, opisany niżej) lub z niewielką marżą dla osób bez abonamentu, które np. chcą sobie wydrukować wazon, bądź przetestować czy spodoba im się druk 3D.

A i obowiązywałby całkowity zakaz wykorzystania komercyjnego naszych usług (poza wypuszczeniem na rynek produktu opracowanego w fundacji jako student/hobbysta, a nie firma lub osoba z nią powiązana).

Abonament

Każda osoba będzie mogła wykupić abonament, który może zostać rozwiązany na dwa sposoby. 
1. Abonament daje zniżkę do wartości kosztowych za korzystanie ze sprzętu należącego do fundacji (drukarki 3D, plotery, stanowiska etc.)
2. Abonament daje wirtualną walutę, którą można wykorzystać do zakupu "czasu urządzenia

Czas urządzenia

Urządzenia będzie można wypożyczyć (oczywiście stacjonarnie) np. na 3 godziny, na 4 godziny - tyle ile czasu zajmuje np. wydruk modelu 3D czy zlutowanie płytki. Dzięki temu np. nie trzeba kupować oscyloskopu czy analizatora widma, a można wyłącznie przyjść do fundacji i skorzystać ze sprzętu. Dzięki temu redukowane są największe koszty hobby - sprzęt. Analizator widma potrafi kosztować ponad 10 000 PLN (licząc pełen pakiet oprogramowania), co jednak w naszym kraju jest dość dużym wydatkiem (jak na hobby).

Proponowane urządzenia na wyposażenie fundacji

  • Stanowiska elektroniczne (lutownica, mata, trzecia ręka, cyna etc.)
  • Stanowiska druku 3D (Prusa i3 MK3S)
  • Frezarka CNC 2.5D (obsługiwany przez przeszkolone osoby)
  • Frezarka CNC 5D (tylko przeszkolone osoby)
  • Stanowiska techniczne (wkrętarka, młotki, śrubokręty)
  • Sklepik z częściami (śruby, komponenty elektroniczne etc.) - tutaj dobrą opcją byłaby wersja pre-paid (wirtualna waluta, którą można wykorzystać do zakupów)
  • Stanowiska programistyczne (telefony różnych producentów, oprogramowanie do produkcji aplikacji na konkretne urządzenia np. Switch, XBox SX, PS5 etc.)
  • Stanowiska z oprogramowaniem CAD (Autodesk Fusion 360, SolidWorks, Altium Designer)
  • Programatory MCU (Atmel ICE, Segger J-Link, ST-Link v3 etc.)
  • etc.

Jak to ma działać? Gdzie BHP?

Maszyny takie jak frezarki, które wymagają specjalistycznej wiedzy (nie besztać za to, ale jednak ciężko powierzyć taki sprzęt osobie z ulicy) obsługiwaliby pracownicy fundacji. Oczywiście osoba, która pokazałaby swoje umiejętności obsługi danego urządzenia (np. drukarki 3D czy frezarki) otrzymywałaby elektroniczne poświadczenie w systemie fundacji, że ma dostęp do tego urządzenia. Osoby starsze mogłyby otrzymywać wydrukowane karty z kodem QR, gdzie młodsze mogłyby mieć kod np. na telefonie. Wtedy przy drzwiach skaner mógłby sprawdzać kod i wpuszczać, bądź odmawiać wejścia danej osobie.

Skąd piniądze? (błąd celowy)

Głównym źródłem założenia fundacji jak już tam parę zdań wcześniej wspomniałem byłby crowdfunding. Za wsparcie na starcie osoby mogłyby otrzymać wcześniej wspomniane subskrypcje na czas bliżej nieokreślony (zależnie od wielkości wsparcia), bądź w przypadku implementacji wirtualną walutę do wykorzystania. Potem fundacja utrzymywałaby się z subskrypcji, wynajmowania maszyn czy szkoleń z konkretnych dziedzin np. projektowanie CAD etc.

Ile?!

W przypadku rozpoczęcia działalności "pełną parą" koszt wyniósłby tak około 1,000,000 PLN. (raczej mniej, ale zwykle zawyżam kwoty) Przykładowe kwoty:
Wynajem lokalu - 15,000 PLN/msc (szac.)
Drukarka 3D - 4,000 PLN /szt
Router CNC 2.5D - 40,000 PLN/szt
Komputer (stanowisko) - 5,000 PLN/szt (licząc porządne stanowisko, a nie gotowca z Allegro). Tutaj da się taniej kupując w "częściach".
Altium Designer - 30,000PLN/lic, pewnie da się wytargować niezłą zniżkę jako NPO
Zestaw do badań EMI - 15,000 PLN/kpl (tutaj wartość szacunkowa od Rigola)
Oscyloskop - 2,000PLN/szt (nie potrzebujemy wypasionego sprzętu [raczej]), zwykły 200MHz 2ch wystarczy
Stacje lutownicze - 250 PLN/szt
etc... (gdybym wymieniał lista byłaby dłuższa niż reszta wpisu)

Ale jak to non-profit?

Proste - fundacja nie ma na celu zarabiania pieniędzy, a wyłącznie świadczenie usług pożytecznych społecznie (edukacja). Oczywiście osoby pracujące w fundacji otrzymywałyby wynagrodzenie (no chyba, że wolą pobierać zasiłki).

Ale gdzie?

To dość ciężko ustalić - po to jest głównie ta ankieta. Możecie wybrać miasta, do których macie łatwy dostęp, wtedy będzie najłatwiej określić najlepszą lokalizację, by projekt nie upadł. Jeżeli nie zepsułem ustawień to też powinniście mieć wgląd w wyniki.

Pytania?

Śmiało zadawać.

Opinie

Krytykować do woli i tak się tym nie będę przejmował (o ile krytyka nie będzie miała mocno negatywnego nastawienia)... 😄 

PS.

"Po kosztach" - wliczając prąd, materiały i amortyzację oraz cały arsenał innych kosztów pobocznych 🙂 
Istniałaby też pewnie spora szansa, że firmy dałyby zniżki przy realizacji takiego projektu, gdyż byłby to dla nich idealny marketing i dotarcie w sam punkt grupy docelowej (w większości przypadków).

Edytowano przez H1M4W4R1
  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Ja popieram, choć na prowincji nigdy taka inicjatywa nie powstanie, ani nie ma racji bytu.

Kompletnie jednak nie rozumiem tego zdania 

Dnia 4.02.2021 o 18:14, H1M4W4R1 napisał:

Krytykować do woli i tak się tym nie będę przejmował

 

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

1 godzinę temu, SOYER napisał:

Kompletnie jednak nie rozumiem tego zdania 

Logika tego zdania jest bardzo pokrętna. Jest to typowy przykład zastosowania socjotechniki - osoby, które lubią wytykać innym błędy będą ich szukać na siłę, by tylko udowodnić, że takie coś nie ma sensu, że nie wypali etc. tym samym pomagając w dopracowaniu samej idei.

1 godzinę temu, SOYER napisał:

Ja popieram, choć na prowincji nigdy taka inicjatywa nie powstanie, ani nie ma racji bytu.

To akurat fakt, zwykle na terenach wiejskich stoją pełnowymiarowe domy jednorodzinne (chociaż sam mieszkam na takiej pseudo-prowincji (małe miasto) i też zauważam ten problem z brakiem miejsca)... No ale taka inicjatywa ma zwykle rację bytu w okolicy, gdzie jest dużo osób, które byłyby skłonne z niej skorzystać. Patrząc na możliwości Warszawa jest dobrym miejscem - niekoniecznie w centrum, ale np. gdzieś na wylocie, by nawet osoby np. z moich okolic (ok. 1.5h samochodem do Warszawy w lato) mogły sobie podjechać i podłubać np. w weekend. Hotele na jedną noc są teraz tanie, a jeszcze jest Air BnB 😉 Chociaż to dodatkowy koszt, ale często np. mamy znajomych albo rodzinę w stolicy, więc przenocować można po taniości.

Link do komentarza
Share on other sites

Dnia 6.02.2021 o 16:05, SOYER napisał:

na prowincji nigdy taka inicjatywa nie powstanie

Tak z ciekawości: prowincja to Kryry czy BB? Bo coś mi się wydaje że to drugie 😉

@H1M4W4R1 - w ankiecie nie ma Katowic (bo tam ewentualnie jeszcze mógłbym się dostać, warunek - nie dalej niż 500m od dworca 🙂 )

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

To był bardziej luźny pomysł niż projekt - czy coś takiego u nas ma sens... Ale jak widać po wpisie kolegi @mactro raczej nie...

Dodatkowo przy takim projekcie dość istotna jest lokalizacja - czasami lokalizowanie usługi w centrum miasta jest złym pomysłem ze względu na to, że ciężko tam dotrzeć np. samochodem, co czasem ma kluczowe znaczenie dla "być albo nie być" projektu.

Anyways, temat można zostawić, bo jest parę przydatnych informacji jakby ktoś chciał coś podobnego stworzyć. Aktualnie ciężko przewidzieć jak zachowa się rynek... chociaż zauważam tendencję spadkową do konsumpcjonizmu i wzrost refubrishingu, co jest dość przyjemną zaletą, bo można dobry sprzęt po taniości wyłapać (moje GPU w serwerze obliczeniowym wyłapałem za 150zł na promo (Tesla K20X)).

Pożyjemy zobaczymy, aktualnie trzeba pozostać przy szkoleniach i mieć nadzieję, że wszystko się jako-tako ustabilizuje w jakimś punkcie.

Link do komentarza
Share on other sites

W Poznaniu od lat istnieje Zakład, choć od roku zamknięty. Największy problem mieli z miejscem, byli parokrotnie przenoszeni bo właściciele miejscówek zmieniali swoje plany odnośnie przestrzeni. Dawno tam nie byłem, ale mieli swego czasu olbrzymie przestrzenie, w których mieściło się wiele różnych sekcji. Od stolarki, przez ślusarnie, po kącik elektroniczny czy sekcję szwalniczą i miejsce do sesji fotograficznych. Bywałem tam nieco przy okazji, koleżeńsko-towarzysko. Minusem dla mnie był wymóg wykupienia większego abonamentu. Na początku mieli możliwość jednorazowych wejść, ale z tego zrezygnowali, a ja raczej miewam czas z doskoku, a taki abonament niejako wymusza by "wejść na tydzień/miesiąc i skończyć projekt". Nie wiem jaka będzie jego przyszłość, ale szkoda, jakby upadł, bo bardzo dopinguję takim miejscom.

W Zielonej Górze kumpel (właściciel majsterkowo.pl) też prowadzi podobny, acz sporo mniejszy. O ile wiem, jakoś mu się wiedzie, ale zapewne też mniejsza skala ułatwia utrzymanie (zakładam, dawno z nim nie gadałem).

Edytowano przez Marooned
  • Lubię! 1
  • Pomogłeś! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Jak coś podrzucę jeszcze arkusz z listą odpowiedzi (wprawdzie Google go trochę słabo formatuje, ale zawsze można mieć pogląd).

Problemy takich projektów

Głównym problemem takich projektów jest ich dostępność - najczęściej wymagają wykupu abonamentu, by móc się tam dostać. Tutaj głównym założeniem było całkowite odcięcie osób pracujących komercyjnie (oczywiście poza paroma wyjątkami, jak np. komercjalizacja projektu, który powstał jako niekomercyjny). Dzięki temu byłoby więcej miejsca dla hobbystów. Drugi problem, który wynika z tej dyskusji to lokalizacja - można go umieścić w dużym mieście, gdzie będzie sporo chętnych, ale jednak dość sporo osób też mieszka w wioskach lub małych miastach - a niekiedy te małe miasta najbliższe duże mają w odległości rzędu 125km (Warszawa) lub 90km (Olsztyn) [na własnym przykładzie].

Problemy maker'ów

Wyraźnie widocznym problemem osób twórczych, który wynika z powyższej ankiety (jak narazie) to dostęp do części - akurat sam to popieram, bo już wiele razy musiałem dokupywać jakąś wartość rezystora, bo jej nie było (ani nic zbliżonego) w mojej szufladzie. Nie wspominając o tranzystorach czy diodach... Opcja sklepiku w ankiecie ma aż 100% wyboru (5/5 os.) to o czymś świadczy, chociaż statystyka to skomplikowana rzecz i przydałoby się znacznie więcej opinii, aczkolwiek raczej to nie będzie aż tak odbiegało od rzeczywistego wyniku. Taka "instytucja" ma szansę na lepsze ceny na komponenty, więc technicznie ceny też byłyby niższe niż np. w Mouserze czy Farnellu, a zarazem można byłoby samemu przyjść i odebrać podczas tworzenia nowego projektu.

Przy wyborze narzędzi najczęściej pojawiają się też drukarki 3D - to też jest zrozumiałe, nie każdy ma miejsce w domu na przechowywanie kilkunastu kilogramów filamentu różnych kolorów, warsztat manualny/elektronarzędzia (to też da się zrozumieć ze względu na zajmowanie dużej ilości miejsca). Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się stolarka (np. krejzega), co wynika ze specyfiki naszego forum 🙂 

Potrzeby dla elektroników

Z ankiety wynika, że do wyposażenia stanowisk elektronicznych wystarczyłby podstawowy sprzęt - lutownica, oscyloskop i zasilacz laboratoryjny. Parę osób jest też zainteresowane narzędziami do pracy z mniejszymi komponentami - mikroskop oraz MCU - programatory.

Ogólne podsumowanie

Takie projekty mają rację bytu, ale niestety można się nad nimi zastanawiać dopiero po pandemii. Ich cechą charakterystyczną jest to, że ciężko je utrzymać, ponieważ wymagają dość dużej przestrzeni, a zarazem mają dość niską stopę zwrotu.

Appendix

Moim zdaniem taki projekt zawsze ma największe szanse powodzenia w lokalizacjach o dużym potencjale akademickim od strony technicznej (np. Gdańsk czy Warszawa), gdyż często studentów początkowych lat (którzy są utrzymywani przez rodziców, bo jeszcze nie mają doświadczenia zawodowego) nie stać na narzędzia do pracy, których koszt to często 5 cyfr. Stąd Makerlaby w Gdańsku czy Warszawie się utrzymują. Często są też utrzymywane przez duże koncerny czy fundacje, dzięki czemu są stabilniejsze niż projekty społeczności. Jedyne sensowne rozwiązanie to uderzenie w jakieś duże uczelniane miasto o potencjale technicznym, gdzie jeszcze nie ma takiego FabLaba np. Olsztyn i podjęcie współpracy z uczelnią (źródło reklamy) czy fundacją (wsparcie na początku działalności).

Link do komentarza
Share on other sites

4 minuty temu, H1M4W4R1 napisał:

Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się stolarka (np. krejzega)

Zmiłuj się, jak nie lubisz słowa cyrkularka to krajzega!

Nie dziwię się zresztą - na te wszystkie piły niestety potrzebne są uprawnienia, a przynajmniej szkolenie BHP (jak ktoś sobie palec utnie żebyś nie płacił do końca życia).

Link do komentarza
Share on other sites

3 minuty temu, ethanak napisał:

Zmiłuj się, jak nie lubisz słowa cyrkularka to krajzega!

Pochodzę z rodziny rolniczej z północnego mazowsza. Była krejzega, jest krejzega i do końca mojego życia będzie krejzega. (alternatywnie krejzaga, bo tak niektórzy starsi sąsiedzi ją nazywali). Po prostu tak się utarło i tak zostało... Poza tym jest łatwiejsze w wymowie 🙂 

Oczywiście, że sekcja BHP byłaby obsługiwana (na początku szkolenie elektroniczne potem nadzór praktyczny i przyznanie uprawnień do samodzielnej pracy z urządzeniem). Jeżeli dobrze pamiętam to piły tarczowe z osłonami nie wymagają uprawnień, a wyłącznie te bez osłon (ale palca uciąć nie dam).

Link do komentarza
Share on other sites

Może być krajzyga 🙂 Ale czy nie lepiej pisać po polsku? Bo zaraz się okaże, że w warsztacie będą różne mutry i szajbki, a i holajza się znajdzie... a laubzega może być bardziej przydatna 😉

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.